Kwaśniewski zdradził tajemnicę Dudy. Chodzi o przyszłość prezydenta
Aleksander Kwaśniewski przyznał na łamach Onetu, że doszły go słuchy, że po zakończeniu drugiej kadencji Andrzej Duda ma ambicje na stanowisko międzynarodowe. Prezydent chciałby ponoć zostać prezesem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Według byłego prezydenta szanse na takie rozwiązanie są praktycznie zerowe. – Rozumiem, że Andrzej Duda rozgląda się za czymś, co będzie robił po prezydenturze. Radzę jednak, żeby rozglądać się za czymś realnym – ocenił.
Duda chce być szefem MKOl? Kwaśniewski o szczegółach
Były polityk tłumaczył, że ruch olimpijski ma swoje reguły wyłaniania, najpierw członków MKOl-u, a potem prezydenta tej światowej organizacji. – Zresztą, od wielu lat jest bardzo istotny zwrot, gdy chodzi o skład Komitetu Olimpijskiego, bo poszukuje się tam głównie byłych sportowców, trenerów, olimpijczyków – stwierdził Aleksander Kwaśniewski. Na potwierdzenie swoich słów przypomniał, że obecny prezydent Thomas Bach był złotym medalistą w szermierce a jego poprzednik Jacques Rogge z Belgii, był żeglarzem, który także brał udział w IO.
Według Aleksandra Kwaśniewskiego byli prezydenci mają nieco ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o stanowiska międzynarodowe. – Były prezydent musi mieć przecież stanowisko bardzo wysokie. W NATO bardzo wysokie stanowiska już zostały obsadzone, w Unii Europejskiej główne stanowiska zaraz będą obsadzone. ONZ jest niedostępny ze względu na to, że główne stanowiska w Narodach Zjednoczonych wymagają również zgody Rosji, a tej żaden polski kandydat nie będzie miał. W MKOl nie ma zapotrzebowania na polityków – wyliczał.
„W Polsce igrzysk nie było”
Zdaniem byłego prezydenta „jest jednak jeszcze mała furtka, z której mógłby skorzystać polityk chcący stanąć na czele MKOl”. – Zastrzegam, że są to moje teoretyczne rozważania. Gdyby taki polityk był organizatorem igrzysk czy włożył wielki wkład w ich w organizację. No, ale wiadomo, w Polsce igrzysk nie było – podsumował.